Jeden z tych szkodników zwany kołatkiem (Anobiidae), zaintrygował mnie swoimi zwyczajami miłosnymi.
Otóż samiec tego chrząszcza, aby zwabić samicę, uderza głową lub przedpleczem w drewno. Da się wtedy słyszeć charakterystyczne odgłosy wydobywające się z miejsca w którym przebywa osobnik męski. Niektórzy nazywają te odgłosy pieśnią miłosną samców, które wykonują ją, aby poinformować samice o swojej obecności.
Niejednokrotnie, ostatnim dźwiękiem osób samotnych, leżących na "łożu śmierci", we wszechogarniającej ciszy, było właśnie to pukanie kołatka, które w tradycji ludowej odbierano jako pukanie duszy do "bramy św. Piotra".
W ten sposób w powiastkach ludowych, życie przeplatało się ze śmiercią, a miłość z nadzieją na lepszy świat.
Ileż to razy kołatek waląc głową w drewno przepowiadał ludziom ich przyszłość?
☎ +48 609 731 921, +48 796 644 075
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz