niedziela, 15 grudnia 2019

Historia kołatkiem się toczy ...

Zapewne słyszeliśmy, rzadziej widzieliśmy drobne owady zamieszkujące w meblach drewnianych.

Jako restaurator dawnych mebli drewnianych, wielokrotnie oglądałem zniszczenia wywołane przez liczne rodzaje szkodników drewna.
Jeden z tych szkodników zwany kołatkiem (Anobiidae)
, zaintrygował mnie swoimi zwyczajami miłosnymi.


Otóż samiec tego chrząszcza, aby zwabić samicę, uderza głową lub przedpleczem w drewno. Da się wtedy słyszeć charakterystyczne odgłosy wydobywające się z miejsca w którym przebywa osobnik męski. 
Niektórzy nazywają te odgłosy pieśnią miłosną samców, które wykonują ją, aby poinformować samice o swojej obecności.

Niejednokrotnie, ostatnim dźwiękiem osób samotnych,  leżących na "łożu śmierci", we wszechogarniającej ciszy, było właśnie to pukanie kołatka, które w tradycji ludowej odbierano jako pukanie duszy do "bramy św. Piotra".

W ten sposób w powiastkach ludowych, życie przeplatało się ze śmiercią, a miłość z nadzieją na lepszy świat.
Ileż to razy kołatek waląc głową w drewno przepowiadał ludziom ich przyszłość?




+48 609 731 921, +48 796 644 075

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Gięty jak buk.

W drugiej połowie XIX wieku n iemiecko-austriacki stolarz Michael Thonet opracował technologię wytwarzania mebli z elementów giętych.   ...