niedziela, 27 października 2019

Kawa za darmo!

"Caffe sospeso"
czyli zawieszona kawa.





Dzięki włoskiej tradycji zapłaty za filiżankę kawy dla nieznajomego, również w Polsce można napić się caffe sospeso. Gdzie dokładnie - nie wiem, ale od czego jest Google?

Spośród 100 ciekawostek na temat kawy, wybrałem kilka, które mogą zainteresować Czytelników mojego bloga.




Otóż, angielscy uczeni skonstruowali auto z silnikiem napędzanym ziarnami kawy. Czyżby była to konkurencja dla bio-paliw? Okazuje się, że można aromatycznie i bez zatruwania powietrza odbyć oryginalną  wycieczkę za miasto!


W czasie II wojny światowej kawa używana była jako element wojny psychologicznej, ponieważ nad terytorium III Rzeszy (gdzie chronicznie brakowało kawy) zrzucano "bomby kawowe", aby pokazać, że Hitler żałuje Niemcom tej używki.


Najdroższa kawa na świecie "Kopi Luwak" pochodzi z odchodów łaskuna (cywety, luwaka) żywiącego się owocami kawowca i kosztuje ok. 1000 EURO za 1 kilogram!
"W przewodzie pokarmowym tego niewielkiego ssaka trawiony jest tylko zewnętrzny miąższ, a najsmaczniejsza część kawy pozostaje nienaruszona. Po około 12 godzinach łaskun, razem z odchodami, wydala lekko sfermentowane ziarna. Ludzie wybierają je ręcznie z kupy, czyszczą, a następnie na specjalnych łóżkach suszą powietrzem o temperaturze 40 stopni Celsjusza".
Roczna produkcja tej kawy to zaledwie - 300, 400 kg!


Na koniec pragnę przedstawić mój wypieszczony stolik do kawy, który został przeze mnie odrestaurowany i może cieszyć oko.



☎ +48609731921, +48796644075


sobota, 19 października 2019

Kości zostały rzucone - Juliusz Cezar

Prawdopodobnie najstarsza gra na świecie.


Gra w kości pochodzi, jak sądzą badacze tematu ze wschodu. Najstarsze znalezione kości mają 5 tys. lat. Pierwsze kości miały kształt czworościanów, później - graniastosłupów o podstawie kwadratowej. Wreszcie zyskały kształt sześcianu. Takie właśnie kości datowane na 3.5 tys. lat pochodzą z Egiptu. Co ciekawe, starożytni Rzymianie używali również kości o większej ilości ścian. Dwudziestościenna kostka z II w. n.e. zyskała kupca na aukcji za 18 tys. dolarów.

Rzymianie bardzo upodobali sobie grę w kości. Upowszechnili tę grę w całym starożytnym cesarstwie. W kości grali Germanie i inne ludy europejskie. 
Gra w kości miała w większości charakter hazardowy i była przyczyną wielu nieszczęść. Dlatego np. w Polsce za czasów Kazimierza Wielkiego wydano "Statuty Wiślickie", które między innymi miały ograniczyć ten niechlubny proceder:

„Zgubny nałóg gry w kości ukrócić chcemy. Bowiem przez kości nieraz, za długi swoich synów, niewinni ojcowie tracą całe mienie. Ustanawiamy więc, aby gdy syn będąc pod władzą ojca, w kości gra i jakąś część pieniędzy albo innego majątku przegra, ojciec dopóki żyje, żadnej szkody z tego tytułu nie ma cierpieć, ani płacić.” 

Należy również wspomnieć, że karano wygnaniem z miasta na "sto lat i jeden dzień" za posiadanie przy sobie spreparowanych kompletów kości, których używali ówcześni szulerzy zwani kosterami.

Ja jednak nie hazardową grą w kości się zajmuję, ale przywracaniem do dawnej świetności różnych użytkowych przedmiotów z drewna. Tym razem pragnę zaprezentować odnowiony stolik do gry w kości.



☎ +48609731921, +48796644075


niedziela, 13 października 2019

Zawody i przedmioty, które odeszły w niepamięć

Od pucybuta do milionera
- czyli powszechnie znana historia z amerykańskiego snu (czasami bywa też odwrotnie, ale wtedy nie jest to już amerykański sen). 

Pucybut - to z całą pewnością unikatowy zawód w Europie Zachodniej i w Polsce, ale nie w Boliwii. W mieście La Paz pracuje na ulicy ok. 3,5 tys. pucybutów, zwanych lustrabotas. W 1996 r. założyli oni zrzeszenie zawodowe, a w 2011 r. uznano oficjalnie i zarejestrowano zawód pucybuta. Boliwijscy czyściciele butów wydają nawet swój dwumiesięcznik "Hormigon Armado".


























Cechą charakterystyczną pucybutów z La Paz jest to, że wszyscy mają zamaskowane twarze. Reprezentują jedną z najniższych grup w hierarchii zawodowej i społecznej Boliwii. I chociaż jak się powszechnie mówi "żadna praca nie hańbi", to jednak boliwijscy lustrabatos wolą być anonimowi.



Mam obowiązek i przyjemność przedstawić Państwu przedmiot pracy pucybuta, czyli podnóżek, zwany również stołkiem lub taborecikiem. Co prawda w Boliwii używają innych podnóżków, ale ten, który został przeze mnie odrestaurowany jest o wiele starszy.





☎ +48609731921, +48796644075

niedziela, 6 października 2019

Przedmiot użytkowy, czy dzieło sztuki?

Granica między nimi jest bardzo płynna.



























Okazuje się, że przedmiot użytkowy może być dziełem sztuki i odwrotnie.
Powtarzalność, seryjność, anonimowość i dostępność nie może być kryterium dyskwalifikującym ducha sztuki w przedmiocie użytkowym. Wzajemne przenikanie się tych dwóch światów z pewnością wychodzi na dobre jednemu i drugiemu.




Użyte do zawieszania np. ubrań, ocynkowane kolanka hydrauliczne, lub śruby z gwintem, znakomicie pełnią swoją rolę wieszaków, a jednocześnie, jako składowy element całego przedmiotu mogą być dziełem sztuki w stylu industrialnym zdobiącym ścianę.



Nasze akcesoria do domu typu wieszaki, parawany, kosze na bieliznę do prania, osłony na kaloryfery, pełnią rolę użytkową w 100%, a jednocześnie mogą egzystować samodzielnie, zdobiąc ścianę przedpokoju, narożnik w łazience lub inne wybrane miejsce. Wyroby ślusarstwa artystycznego Małgorzaty Michalskiej proponują minimalizm, prostotę i prawdę. Prawda ta tkwi w surowym materiale, który przemawia do użytkownika swą siłą, dynamiką i oszczędnym pięknem.








Radom ☎ +48 609 731 921, +48 796 644 075


Gięty jak buk.

W drugiej połowie XIX wieku n iemiecko-austriacki stolarz Michael Thonet opracował technologię wytwarzania mebli z elementów giętych.   ...